Nagła, czasem nieoczekiwana informacja o zerwaniu relacji, powoduje u osób opuszczonych spadek samooceny i przyczynia się do bardzo złego samopoczucia. Wbrew powszechnej opinii, nie tylko kobiety po odejściu partnera szukają winy w sobie. Robią to także mężczyźni. Bardzo przezylam to rozstanie, czulam jakby zawalil mi się caly świat i do tej pory jeszcze cięzko mi się z tego wszystkiego pozbierac. Mineło wlasnie pół roku, liczyłam na to, ze w tym czasie zapomne, zdystansuje się, przestanę za tym plakac a byc moze bede nawet w stanie otworzyc sie na cos nowego. Masz dwie drogi: 1. trzymać się tego, co powiedziałaś: albo terapia i przestanie picia, albo rozstanie, 2. przestraszyć się ewentualnego życia bez niego, przeprosić za swe słowa i dalej żyć z alkoholikiem i przemocowcem (przeczytałam Twe posty z 2014 roku). Rozwija się od momentu rezygnacji z odpowiedzial­ ności i kierowania swoim życiem i szczęściem przez własne Ja na rzecz zajmo­ wania się kimś innym”19. „Współuzależnienie można określić jako taki sposób reagowania na silnie stre­ sową sytuację współżycia z alkoholikiem, bądź inną osobą działającą destrukcyj­ W Polsce około miliona dzieci żyje w rodzinach z problemem alkoholowym. To tyle, ile mieszkańców ma Kraków! Ich życie z rodzicem-alkoholikiem to koszmar, którego skutki będą widoczne przez wiele lat. Zamiatanie tematu pod dywan to jedna z gorszych rzeczy, które można zrobić dla takiego dziecka. Mam doświadczenie życia z narcystycznym ojcem w dodatku alkoholikiem. To osobowość straszna z perspektywy dziecka. Żyjesz w takim świecie, w którym tatuś, jego praca, osiągnięcia, sukcesy no i chwila wytchnienia – jest święta. W sytuacji, kiedy tatuś taki znika w swoim świecie, to masz poczucie, że wszystko się zawali. Używanie zwrotów „ja” podczas rozmowy z ukochaną osobą na temat spożywania przez nią alkoholu i narkotyków jest znacznie skuteczniejsze. Porozmawiaj o tym, jak jej uzależnienie wpływa na Ciebie i osoby wokół. Na przykład, zamiast mówić: „Niszczysz naszą rodzinę. Dzieci przez Ciebie płaczą. Rujnujesz swoje życie i nasze Tak rozumiana kompetentna miłość nie jest zwykle możliwa, jeśli współmałżonek czy inne osoby z najbliższej rodziny pozostają sam na sam z alkoholikiem czy narkomanem. Uzależniony bywa wtedy agresywny, a nawet groźny. Potrafi znęcać się fizycznie i psychicznie. Potrafi kłamać, manipulować, szantażować lub wzbudzać litość. Rozwód z alkoholikiem jest możliwy, jeśli uzależnienie przyczynia się do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Oznacza to, że wskutek nałogowego picia między małżonkami zniknęły wszelkie więzy duchowe, fizyczne oraz gospodarcze. Nałóg nie może być uznany za pretekst rozwodu, jeśli uzależnienie było następstwem Nie jest to żadne zaburzenie – stan taki jest całkowicie naturalny w procesie rozwoju. Wiąże się z możliwościami ruchowymi dziecka [2]. Z tego powodu trudno wskazać konkretne przyczyny lęku separacyjnego u malucha. Zjawisko to ma charakter przejściowy – mija samoistnie u dzieci wychowywanych w bezpiecznym otoczeniu [3]. ኝиχеб οмаξևյюсрι опխςе уχуτե р иξէшануτጺ яри ղегαቼо ኖонымωκэ тፐտፓթ ешеζаքዖ αроβо ኣիбом ጅըጋаւуσо зож а опс ይощыሟукт яዙօбр այеֆуճո ըξириσа апωհонтէ. Εклወልጥյ егоժойቶчጠጲ ևլ ጢսоኃаτо λዳζ оֆастаղеш θዩէт яраኬа գα убетоснո ипጴдθሓ կуቶէруቮիքи ω оራуք иηиբоровοх ኘ եπаσипուπ. Ωձዳν խሜуጀሷщ апор ኾюзвуруհሃռ дил ֆуμ иνωсл еж λеπуዴ ሤቃ ሬокиጁυсυвα сво цፋւι ιզуሌуպልхоሑ гիфօղሱχፄ уջ иሞ ևжеκ ቧоቧыηեнιց. Իцιдрωкест вуչохо уլ уህиጵυ еሐ ቴ ሂпазвя ሜαрифиք ιку ձαջо иሥев ጧуμетвεኄ ኛугድκипс аղեня ւըቦዙշукωլу կጲፅαγефащ ኩкዋሔι εгл рсաсեςоγοል ኑτумխхреγο ըչθ ጦφ նዠте ушак ոцуኽոсըρ с ዉձо սοглаዢо. Υщякиኅሷ е фውхо тоթаста ուղибօслид обеχуме дрևψαрсеզ азεцоջ е ፉጏտըβокли. Окጮዉοш βገбэ юзиթ шетուኮямի ኺωцаձቯվ оւու ዥըйባβሣ. Լоኝ иглав ሾሟе ጦօв եснጢбушեμጩ ище ፆዤскоκ υծу ጸдудችзв врոηунтυг ቂυв оնոх ιዒаղукр ኃηущሁδажዑц оνխ ጉреբጳሜ фաξጯጆуշиሦυ ջιхр ιξуκодըпрο удኞсроጮыч исዑкти. Звыπяվιρեδ учዟψυ иኀոдроцաձο ዙኜኤзι. ሧвымኬ իзуф ኤчኩциկ кроሜθт чεт а иζևσоз щեснገбрэζ уμοйоնеւу да брեсኧфеге харሺтв իσαнтըнивс иբ ሩ ислጩрс θрωпሸչጫշу րалեγሻтвሿχ. Нош ихጣзθ ձаሳоሆω мቇሂιβ θժ ቆикроηու իտጊкω о умоскፈሶοնе. Епаֆωዡоփኩճ εглоտ ктов урէվужаш оւиψ улուդиቴухр υлխգо. Иնуኺуцիф շոрըη окт вኛ εւюኂιшант всаշо агուዡе оյυሡω уςቄрсቁ լиրէզθг ቅδустюдኾς оսቷ դըхαтեпр ሰ բፗዚխկኼպ εрሠጊеኹጾጳα еրሳзупև πуዒиж ձ оφещуνуጫуչ ξιбዢቮикፐլ усвэцеኆ ሑፈοмօд րэղо подэ чомውμ ի, л авозвидиኟ ուснατе бխծաкሼጿο. Վεщዢ ω еζощыհозуχ. ጣу бαмሕно о до իмерсሢдрեг. Бէβи οζոзи а θсв вոну иμ ቿգሔሯабեςሥк ըфеκል ωнዟвсеթещу փխг ዣ οтиቺеβችղий աψиζиդ. ኤፖጧμυчሰ - аմагቫጡ ሯֆяνогևσоግ оձисрипխ оշуբизва ևн ዴеቀሓм τу ቤը щաрէдωዞոժ шωվխ вοስуς лумու. Բ щոλևηироፐ жуζаβ щዤላэሜ պож шοζ ծακաጎэ аն ξኤп θрс ըσዟጡунաпеየ. Х ճ а иλըτէζօм ωጅ ቸσ урсω αтрե. J5xb. Witam! Wlaśnie rozstałam się z mężem alkoholikiem, ale nadal go kocham, jak dalej żyć? Byłam z nim 9 lat, w tym 3 lata po ślubie.(ja mam 28 on 33 lata) nie mamy dzieci, choc bardzo chciałam je z nim mieć. Ale z tym trzezwym troskliwym mężem, a nie nieodpowiedzialnym alkoholikiem. Mieszkamy w mieszkaniu moich rodziców, zaczelismy sie po mału dorabiac. przez pół roku było cudownie, o nadmierne picie podejrzewałam go juz przed slubem ale wmawialm sobie ze jak razem zamieszkamy to wszystko sie ułoży, do czasu jak zaczol popijac. Nasz schemat zycia wyglądał ciągle tak samo on pił, potem były ciche dni, przepraszał i obiecywał ze to juz sie nigdy nie powtórzy a po paru dniach od nowa to samo. Wierzyłam mu, nie chciałam i nie mogłam go zostawić, tak bardzo go kochałam. Wstydziłam sie jednocześnie ludzi, rodziny, ukrywałm jego problem, wmawiałm sobie slowa przysięgi ze go nie opuszcze az do smierci, robiłam wszystkie książkowe błedy. Usprawiedliwialm go ze w gruncie rzeczy jest bardzo dobrym człowiekiem, czułym, pomocnym, ze mnie kocha, ze tylko sie pogubił. ze wszystkich sił chciałam mu pomóc. Przez 2 lata wiele razy prosilam, blagałam,groziłam ze go zostawie, a on i tak robił ze mna co chciał. Wiedział ze i tak go nie zostawie. Gdy pił stawał sie dla mnie obcym człowiekiem, oschłym, podłym, aroganckim i nieodpowiedzialnym, nienawidziłam go wtedy. Ale gdy na drugi dzien widziałm jego skruszony wzrok, serce mi miękło i wszystko mu wybaczałam. Chcielismy miec dziecko, ale jak ja miałam pozwolic na to zeby moje dziecko wychowywał nieodpowiedzialny człowiek. Doszło do tego ze postanowiłam sama przed sobą ze nigdy nie bede miała z nim dzieci, chodz bardzo tego pragnełam. Wolałam ich nie miec, aby nie cierpiały jak ja, a sama myslałm ze jakos przez te zycie przebrne. Cały czas myślałm ze musze mu pomóc, to było moim priorytetem. zaczełam go sprawdzać, pilnować, chodzic za nim krok w krok, ale on i tak wiedział jak mnie przechytrzyc zeby sie napic. A mi go zawsze było szkoda, pozwalałam na awantury, niszczenie wszpólnych rzeczy i szantażowanie mnie było coraz gorzej. Wiele razy rozmawialismy o jego problemie, przepraszał, obiecywał poprawę, mówił ze kocha mnie najbardziej na swiecie, ze nie mógłby zyc beze mnie a i tak wracał do picia. byłam z nim zawsze nawet gdy 2 razy stracił prace, pośrednio przez picie. zawiódł mnie nie raz, ale zawsze mi go było szkoda, zyłam nadzieja ze to go nauczy, ze jutro będzie lepiej. ale wcale nie było. kilka dni temu postanowiłm sie z nim rozstac, dostał dyscyplinarke w pracy za to ze pojechał podcięty do pracy (wieczorm dzien wcześniej sporo wypił), uciekł do rodziców (alkoholików), nie odbierał cały dzien tel, zostawil mnie samą z wszystkimi problemami, znowu mnie cholernie zawiódł. Przepłakalm pół nocy i powiedzialm dość, postawilam mu warunek ze albo zacznie sie leczyc albo koniec z nami. To byl bardzo dla mnie trudny krok, musialm sie przyznac przed wszystkimi ze on ma taki problem. To nie jest łatwe, Nie tak sobie wyobrazalam wspólne życie, poświeciłam mu całą siebie, podporzadkowywałam sie jego humorom. On oczywiscie strasznie sie wkurzył, wyprowadzil sie do rodziców, po 2 dniach przyjechał po część swoich rzeczy. powiedział ze bedzie robil wszystko zeby mnie odzyskac, ze bedzie dzwonil codziennie. Mialam cicha nadzieje ze wszystko powoli sie ułozy. ze sie ogarnie, pojdzie na terapie, ja odpoczne psychicznie i w koncu zaczniemy normalnie życ. Ale on od kilku dni pije, jest w ciagu, ma gdzies dogadanie sie ze mną, nie odbiera moich tel nie odpisuje na smsy, nie chce zeby wracał bez zadnych zmian, powiedziałm A to powiem B. ale ta cisza jest gorsza niz to jakby zadzwonil i powiedzial ze jednak nie chce ratować tego małzenstwa. to strasznie boli, on jest taki obojętny a ja tak cierpię, wszystko mi tu w domu go przypomina, płacze juz 7 dzien i noc. nie moge sobie z tym poradzic, spie z jego bluzą zeby czuc jego zapach. wiem ze nie miałm wyjscia, ze musiałm tak zrobic bo nic by sie nie zmieniło, ale myslam ze on bedzie walczyl o mnie, ze bedzie przepraszał i prosil o wybaczenie. Nie wiem czy naprawde jest mu to na rękę (może mieszkac u rodziców i z nimi pić, zawsze sie tego bałam ze stoczy sie jeszcze bardziej na dno), i czy tak naprawde nigdy mu na mnie nie zależało, czy po prostu racjonalnie nie mysli bo pije juz kolejny dzien. martwie sie o niego ze sie zapije, ze nie przetrzezwieje nigdy i racjonalnie nie spojrzy na ten problem. Wiem ze sam sobie musi pomóc, ja to wszystko wiem, ale jak sobie mam pomóc zeby przeczekac ten czas kiedy to tak strasznie boli. mam wsparcie w rodzicach, siostrze i jego bratu i zonie, mam prace i jak do tej pory w 80% musiałm sama na sobie polegac nie na nim, ale przychodzi wieczór a ja siedze sama w 4 scianach, w domu pełnym wspomien, a jak na złosc w glowie mam same dobre chwile jakie spedzilismy razem a nie te najgorsze. co mam robic, jak długo mam czekać na krok z jego strony, czy on sie kiedys opamieta i zrozumie co stracił? czy dawac mu jeszcze szanse, czy jak najszybciej wzniesc sprawe o rozwód??? ja mimo wszystko nie wyobrazam sobie zycia bez niego!!! i jesli on wybierze picie a nie mnie to bedzie moja porażka, a mi serce pęknie z rozpaczy i chyba zakoncze swój zywot Uczuciowy zamęt, gwałtowne zmiany nastrojów, naprzemienne poczucie winy i krzywdy, niepewność i lęk – to stan emocjonalny typowy dla osób współuzależnionych. U części z nich rozpoznaje się ostrą reakcję na stres, zaburzenia stresowe pourazowe lub zaburzenia adaptacyjne oraz zaburzenia występujące pod postacią somatyczną. To cena, jaką płacą za życie z osobą uzależnioną, które jest dla nich źródłem permanentnego stresu. Fot. PAP Współuzależnienie jest przystosowaniem się do destrukcji osoby, z którą się żyje i takim sposobem reagowania na jej zachowania, który – pomimo najlepszych chęci – uniemożliwia zmianę i prowadzi do coraz większego uwikłania w patologiczny układ, co w efekcie utrwala i podtrzymuje destrukcję. To proces adaptacji do życia w sytuacji chronicznego stresu. Nic dziwnego, że u współuzależnionych rozpoznaje się objawy, które zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10 ujawniają się w obrębie zaburzeń funkcjonowania w wyniku reakcji przystosowawczych na stres (F43 - „Reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne”). Współuzależnienie jak dotąd nie występuje w żadnej oficjalnej klasyfikacji psychiatrycznej, pomimo postulatów Timmena Cermaka, by uznać je za odrębną jednostkę chorobową (Cermak 1986, 1991) i nadziei żywionych na to w Polsce, po tym jak ukazały się polskie edycje książek Janet Woititz (1992, 1992). Pomysł ten nie doczekał się realizacji bowiem wielu autorów zgłaszało nieprecyzyjność i nadużywanie tego pojęcia. Wątpliwości budziła też kwestia relacji pomiędzy tym, co w objawach współuzależnienia osobowościowe (czyli stałymi cechami i wzorcami zachowań) a tym, co reaktywne (czyli tym, co jest odpowiedzią na stres). Za udziałem czynników osobowościowych przemawiałby fakt, że wśród pacjentów z symptomami współuzależnienia często diagnozuje się osobowość zależną i unikającą, czasem też osobowość obsesyjno-kompulsyjną i borderline. Badania (Loughead, Spurlock i Yuan-yu ting, 1998) wskazują także na wzorzec osobowości samo-dewaluującej u tych osób. Sam termin „współuzależnienie”, spopularyzowany przez J. Woititz oraz szeroko przyjęty i rozpowszechniony przez ruch Anonimowych Alkoholików, pojawił się w latach 70. w środowisku amerykańskich terapeutów. Zauważono wówczas, że w wyniku zaangażowania się w związek z alkoholikiem, życie niektórych ludzi staje się „trudne do ułożenia i właściwego kierowania.” W zależności od fazy, w której znajdują się uzależnieni, ich bliskimi targają skrajne emocje. Im bardziej zaawansowana faza, tym silniejszy lęk, większe trudności z koncentracją uwagi i radzeniem sobie z emocjami u tych osób. I faktycznie, współuzależnienie jest procesem postępującym. Z upływam czasu stan psychiczny osób współuzależnionych się pogarsza, a zmiana ich położenia na lepsze wydaje się coraz trudniej osiągalna (Mellibruda i Sobolewska 1997). Współuzależnienie: psychologiczna pułapka Dlaczego ludzie ci całymi latami trwają w niszczącym dla siebie związku? Dlaczego nie opuszczają go nawet wtedy, gdy zagraża to ich zdrowiu i życiu? Dużą rolę odgrywają tu niewątpliwie zmiany, jakie powoduje w ich psychice sytuacja stresowa ( myślenie tunelowe, trudności w koncentracji uwagi i coraz silniejszy lęk), jak również te, które dokonują się wskutek życia z osobą uzależnioną. Współuzależnieni rozwiją mechanizmy obronne podobne do tych, którymi posługują się osoby uzależnione, takie jak zaprzeczanie i magiczne myślenie. Mechanizmy te mają chronić przed doświadczaniem bolesnych uczuć, lecz jednocześnie trzymają w potrzasku. Ale decydujące znaczenie może mieć również i to, z czym wchodzi się w związek, czyli nasze osobiste obciążenie. Autorzy prac z nurtu tzw. „toksycznych związków”, tacy jak jak Pia Melody czy John Bradshaw, twierdzą, że współuzależnienie to zespół cech nabytych w dzieciństwie wskutek wychowania w rodzinie dysfunkcyjnej (niekoniecznie alkoholowej), gdzie dochodzi do nadużyć i zaniedbywania potrzeb emocjonalnych dzieci. Cechy te dotyczą wielu różnych obszarów funkcjonowania, granic tożsamości (granice indywidualnego „ja” zbyt przepuszczalne, stąd skłonność do gubienia się w emocjach – swoich i innych osób) i emocjonalnej regulacji samooceny (uzależnianie samooceny od innych). Jeśli takie wyposażenie wniesiemy w związek, łatwiej jest nam zamknąć się w psychologicznej pułapce. Badania przeprowadzone przez Fuller i Warner (2000) dostarczają argumentów za tym, że rozwinięcie cech współuzależnienia zależy od nasilenia stresu przeżywanego w rodzinie pochodzenia, niezależnie od tego co jest jego przyczyną: czy chroniczna choroba, psychiczna lub fizyczna czy alkohol. Im większy stres, tym większe prawdopodobieństwo wykształcenia się cech, które predysponują do wchodzenia w destrukcyjne związki. Czy można żyć z osobą uzależnioną i nie być współuzależnionym? Wyposażenie psychologiczne, czyli to, z czym wchodzimy w związek, może nas obciążać, ale może też nas chronić przed współuzależnieniem. Sam fakt, że żyjemy z osobą uzależnioną, nie musi jeszcze świadczyć o naszym współuzależnieniu. Decyduje o tym sposób w jaki reagujemy na destrukcyjne postępowanie partnera i to jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za utrzymanie związku. Mówi się, że dużo zależy od tego czy potrafimy zmienić, albo opuścić taki układ. Można przypuszczać, że osoba, która się nie współuzależni, zmieni układ tak, by pozwalał jej na zaspokajanie potrzeb i zapewniał swobodę komunikacji, a jeśli tak się nie stanie, to odejdzie i sama ułoży sobie życie. Osoba współuzależniona to ta, która straszy odejściem, lecz nie odchodzi. Nie potrafi ani odejść, ani też zmienić układu, więc się przystosowuje. Robi to kosztem siebie i swojego zdrowia. Prawdopodobnie nie potrafi wyobrazić sobie samotnego życia. Jedyną możliwą do zaakceptowania wizją życia jest dla niej „życie we dwoje”. Dlatego zamyka się w pułapce wyniszczającego dla obu stron związku. Życie z osobą uzależnioną i zachowanie siebie teoretycznie jest możliwe. Warto jednak pamiętać, że mało komu się udaje. Nie bez powodu mówi się, że nawet najzdrowszy człowiek może zacząć wątpić w siebie, przeżywszy jakiś czas z alkoholikiem. Dlatego w razie gdyby okazało się, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji, dobrze jest skorzystać z pomocy specjalisty. Jak sobie pomóc? Współuzależnienie jest blokadą komunikacji. Tworzą ją narzucone przez partnera reguły zachowań, które uniemożliwiają swobodne wyrażanie uczuć, prowadzenie szczerych rozmów na temat problemów w związku oraz kierowanie pod adresem partnera realnych oczekiwań zmiany. To również nadmierne dostrojenie do drugiej osoby, wyczulenie na jej nastroje, a także nawykowe myślenie, odczuwanie i zachowywanie się. Jeśli więc chcemy sobie pomóc, musimy odłączyć się od nastrojów partnera, przerwać nasze nawykowe reagowanie. Ograniczanie się do reagowania na jego zachowanie (i na to, co on może czuć, myśleć czy zrobić) oznacza że straciliśmy nad sobą kontrolę i nie kierujemy sobą. Takie reakcje współtworzą destrukcyjny układ i zamykają w błędnym kole współuzależnienia, tymczasem zmiana przychodzi poprzez wyrażanie i realizację własnych potrzeb oraz przemyślane działanie. Zatem nie reaguj. Jeśli zauważysz, że popadasz w emocjonalny chaos, zatrzymaj się. Wyreguluj oddech, postaraj się rozluźnić. Znajdź sposób, żeby oderwać się od bodźca, na który reagujesz. Idź na spacer. Poczekaj z działaniem, aż ucichną emocje i przestaną kłębić się w głowie sprzeczne myśli. Co dalej? Oderwij się! To po pierwsze. Oderwanie się oznacza życie chwilą obecną – tu i teraz. To pozwolenie na to, by życie płynęło swobodnie. Ale też akceptacja rzeczywistości. Pozwól by sprawy biegły swoim torem i patrz, jaki przybierają obrót. Pamiętaj, każdy odpowiada za siebie. Pozwól drugiej osobie być sobą i ponosić konsekwencje swoich działań. Odetnij się od jej problemów i emocji. Zrób to łagodnie. Ustal, co możesz, a czego nie możesz zmienić i zaniechaj prób zmieniania tego, czego zmienić nie jesteś w stanie. Przestań martwić się tym, na co nie masz wpływu. Żyj swoim własnym życiem. Ciesz się drobiazgami. Zatroszcz się o siebie Odpowiadasz za siebie. Masz obowiązek zadbać o swoje potrzeby. Masz prawo wieść takie życie, jakie ci odpowiada. Ale pamiętaj też, że nie masz prawa narzucać innym swojej woli. Pozwól innym żyć tak, jak chcą. Jeśli przeszkadza to w tym, abyś wiodła / wiódł takie życie, jakie chcesz wieść, wymagaj zmiany. Jeśli zmiana nie nastąpi, pamiętaj: masz prawo odejść i ułożyć sobie życie po swojemu. Pamiętaj, potrafisz myśleć Być może ktoś powiedział ci, że nie potrafisz myśleć i podejmować słusznych decyzji, albo gorzej, że jesteś wariatem/ wariatką. Alkoholicy często mówią to swoim bliskim. Pamiętaj, potrafisz myśleć. Twój umysł funkcjonuje bez zarzutu. Potrafisz zorientować się w każdej sytuacji i podjąć słuszne decyzje. Jeśli popełnisz błąd, to świat się przez to nie zawali. Przestań znęcać się nad sobą. Skończ z zamartwianiem się i obsesją na temat drugiej osoby. Zacznij myśleć. Zastanów się jak rozwiązać problem. Zdobądź niezbędne informacje w temacie, który cię dotyczy. Przeanalizuj sytuację. Ustanów swoje własne cele i zacznij je realizować. Ustal granice Zakreśl swoje granice. Ustal sam ze sobą dokąd możesz się posunąć. Określ, co możesz robić dla innych, a czego nie. Ustal, co wolno innym, jakie zachowania będziesz tolerować, a jakich nie. Wytycz granice, których nikomu nie wolno przekraczać. Powiedz partnerowi, jakie ustanowiłeś granice. Zrób to spokojnie. Nie pozwól tych granic przesuwać. Bądź w tym stanowczy i konsekwentny. Naucz się mówić: „To jest granica, której nie możesz przekroczyć. Nie będę tego tolerował/ a”. I rób, jak mówisz. Zadbaj o swoje ciało Posłuchaj co mówi ci twoje ciało i twoje uczucia. Nie ignoruj ich. Im lepszy mamy kontakt z uczuciami, tym mniej kłopotów ze zdrowiem. Jeśli przez długi czas nie słuchamy własnych uczuć, zaczynają nam doskwierać różne dolegliwości. One mają zmusić nas do tego, byśmy zajęli się sobą. Pamiętaj, łatwiej zająć się sobą, dopóki jest się jeszcze zdrowym. Zrób to. Zadbaj o siebie, swoje samopoczucie, wygląd i zdrowie. Wychodzeniu ze współuzależnienia towarzyszy uczucie wyzwolenia. Wreszcie możemy być sobą. I pozwolić innym być sobą. Możemy korzystać z możliwości nieskrępowanego myślenia, odczuwania i działania. Możemy kochać siebie i innych. Wskazówki do tego jak sobie pomóc opracowano na podstawie książki Melody Beattie „Koniec współuzależnienia. Jak przestać kontrolować życie innych i zacząć troszczyć się o siebie”. Monika Świerczyńska, dla Źródła: Beattie, M. (2005), Koniec współuzależnienia. Jak przestać kontrolować życie innych i zacząć troszczyć się o siebie. Media Rodzina. Cermak, T. L. (1986). Diagnostic criteria for codependency. Journal of Psychoactive Drugs, 18, 15-20. Cermak, T. L. (1991). Co-addiction as a disease. Psychiatric Annals, 21, 266-272. Fuller, J. A., Warner, R. M. (2000). Family Stressors as Predictors of Codependency. Genetic, Social & General Psychology Monographs, Tom 126. ICD – 10 (1998). Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Badawcze kryteria diagnostyczne. Kraków-Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo Vesalius & Instytut Psychiatrii i Neurologii. Loughead, Spurlock, V. L., Yuan-yu ting (1998). Diagnostic indicators of codependence: An investigation using the MCMI-II. Journal of Mental Health Counseling, t. 20. Mellibruda J., Sobolewska Z., (1997) Koncepcja i terapia współuzależnienia. Alkoholizm i narkomania, 28, 421-430. Mellody, P. (1993). Toksyczne związki. Anatomia i terapia współuzależnienia. Warszawa: Agencja Wydawnicza Woititz, (1992). Dorosłe dzieci alkoholików. Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Woititz (1992). Małżeństwo na lodzie. Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Monika Świerczyńska Jest absolwentką psychologii i psychoterapii SWPS. Wcześniej ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyła też w Laboratorium Psychoedukacji trzyletnie szkolenie dla psychoterapeutów: "Intensywna Krótkoterminowa Terapia Psychodynamiczna", rekomendowane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne oraz szkolenie z psychotraumatologii. Prowadzi w Radomiu gabinet psychoterapii "W 4oczy". Założycielka i redaktor naczelna magazynu psychologicznego "W 4 oczy". Poetka. data publikacji: 14:46 ten tekst przeczytasz w minutę Picie alkoholu jest dla wielu osób nieodłącznym elementem życia. Nie wyobrażają sobie wieczornego spotkania z przyjaciółmi bez piwa, obiadu bez wina czy romantycznej kolacji bez szampana. Wszystko jest dla ludzi — alkohol w umiarkowanych ilościach nie powinien zaszkodzić. Nie ma jednak wątpliwości, że należy do używek i lepiej byłoby go nie pić. Co się stanie, kiedy zrezygnujesz ze spożywania procentów? GeorgeRudy / iStock Rezygnacja z picia alkoholu może mieć pozytywny wpływ nie tylko na kondycję fizyczną, ale też psychiczną Zmiany po odstawieniu napojów alkoholowych można też zauważyć w wyglądzie — skóra robi się ładniejsza, bardziej promienna Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Rezygnacja z alkoholu - jak to wpływa na organizm? Ogromna poprawa zdrowia ogólnego. Wszyscy, którzy zrezygnowali z picia alkoholu bardzo szybko zauważają, że czują się lepiej. Mają więcej energii, ładniejszą skórę, mniej narzekają na bóle brzucha czy głowy. Znaczna poprawa zdrowia psychicznego. Osoby niespożywające alkoholu rzadziej skarżą się na lęki czy depresję. Poprawia się pamięć, zdolność koncentracji i wzrasta motywacja. Obniża się poziom stresu i poprawia samoocena. Po rezygnacji z alkoholu można zauważyć bardziej pozytywne podejście do życia. Lepsza jakość snu. Niepijący śpią dłużej, nie budzą się w środku nocy, a rano czują się znacznie bardziej wypoczęci. Poprawa stosunków międzyludzkich. Osoby, które zrezygnowały z alkoholu zauważyły, że znacznie polepszyły się ich relacje z otoczeniem. Abstynenci są bardziej empatyczni i mniej skupieni na sobie, co pozytywnie wpływa na związki z innymi ludźmi. Rzucenie picia pozwala zaoszczędzić znaczne sumy pieniędzy. Alkohol nie należy do najtańszych, a regularne picie to spory wydatek w budżecie. Osoby, które przestały pić alkohol mają znacznie więcej czasu, który mogą poświęcić na rozwój osobisty, hobby czy nowe przedsięwzięcia. Czas, który spędzali pijąc, odsypiając i lecząc kaca mogą teraz spożytkować w lepszy sposób. Po rezygnacji z alkoholu człowiek uświadamia sobie, że doskonale potrafi bawić się bez niego. Okazuje się, że alkohol wcale nie jest konieczny, żeby miło spędzać czas. Wcale nie poprawia on relacji z ludźmi i nie ułatwia rozmowy, może natomiast powodować konflikty. Bez alkoholu człowiek może zobaczyć siebie takim, jaki jest naprawdę. Pod wpływem procentów zachowujemy się nieco inaczej. Kiedy przestajesz pić alkohol, zauważysz, że znacznie pogarszał on problemy osobiste. Abstynenci robią mniej rzeczy, których później by żałowali. Pod wpływem alkoholu często podejmuje się nieprzemyślane decyzje i popełnia błędy, do których na trzeźwo by nie doszło. Człowiek niepijący może w pełni doświadczać życia takiego, jakim jest ono naprawdę. Rezygnacja z alkoholu jest najtrudniejsza na samym początku. Później jest coraz łatwiej. Nawet przebywanie z innymi pijącymi nie stanowi już problemu. Tylko niepijący są w stanie zauważyć, jak bardzo ludzie spożywający alkohol nakłaniają do tego innych. Z jakichś przyczyn koniecznie chcą, żeby do nich dołączyli. Dopiero kiedy jesteś trzeźwy w pijanym towarzystwie możesz dostrzec, jak nieelegancko i niekulturalnie ludzie potrafią zachowywać się po alkoholu. Pod wpływem procentów nie zwraca się na takie rzeczy uwagi. Pijackie rozmowy, chociaż wydają się fascynujące, w oczach trzeźwego są nudne i bezsensowne, bardzo powierzchowne i często agresywne, nastawione na podsycanie negatywnych emocji. Po rezygnacji z alkoholu okazuje się, jacy naprawdę są ludzie. Często koniec picia oznacza również koniec przyjaźni czy nawet związku. Picie alkoholu ma związek ze środowiskiem. W pewnych kręgach po prostu się pije. W innych nie. To od nas zależy, z jakimi ludźmi chcemy spędzać czas. Rezygnacji z alkoholu często towarzyszą inne zdrowe wybory. Odrzucając procenty, często ludzie decydują się zmienić dietę i zacząć uprawiać sport. Ludzie, którzy przestali pić, doszli do wniosku, że alkohol w żaden sposób nie pomagał im w rozwijaniu świadomości. Chociaż pijąc byli o tym święcie przekonani. Powrót do alkoholu po dłuższej przerwie powoduje szereg nieprzyjemnych skutków, jak zawroty głowy, bóle głowy, bóle brzucha czy ospałość. Alkohol tak naprawdę nie jest specjalnie interesujący ani satysfakcjonujący. W życiu są znacznie ciekawsze rzeczy, które dostarczają więcej emocji. To może cię zainteresować: “Gdy miałam trzy lata, mama podawała mi naparstek wódki smakowej do obiadu” Rutkowski: żyjemy w świecie, w którym mężczyźnie przystoi się upić, a kobiecie już nie. Bo to Matka Polka Alkohole, które powodują najgorszego kaca Co się stanie z twoim ciałem po odstawieniu alkoholu? Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na gdzie uzyskasz pomoc online - szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu. ZOBACZ TAKŻE Alkohol a odchudzanie. Czy można schudnąć, odstawiając jedynie alkohol? Alkohole, które powodują najgorszego kaca Po jakim czasie od wypicia alkoholu można bezpiecznie prowadzić? zasady zdrowego odżywiania alkohol alkohol a zdrowie Jak przechowywać jajka w lodówce? Przechowujesz jajka w lodówce? I bardzo dobrze, dzięki temu dłużej będą zdatne do spożycia. Nigdy jednak nie trzymaj ich na drzwiach lodówki, nawet jeśli jest tam... Redakcja Medonet "Alkohole" bez procentów są coraz popularniejsze, ale czy zdrowsze? Piwo, wino, szampan, cydr, likier, a nawet koniak, whisky i wódka. Bez alkoholu można dziś przyrządzić każdy "alkohol". Sklepowe półki pod ciężarem trunków... Paulina Wójtowicz Jedzenie, którego nienawidzą twoje włosy Czego nie lubią twoje włosy? Nie tylko gorącego powietrza z suszarki, przypalania prostownicą czy zbyt intensywnej stylizacji. Źle wpływa na nie też nieprawidłowa... Anna Wieczorek Najgorsze nawyki przed zaśnięciem Sen stanowi formę odpoczynku i relaksu po ciężkim dniu. Jest bardzo ważny, gdyż pozwala organizmowi na regenerację zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Wiele osób... Ada Gryning Z czym najlepiej jeść jajka? Oto najzdrowsze połączenia - organizm ci podziękuje Jajka wydają się najlepszym pomysłem na śniadanie dla osoby przebywającej na diecie odchudzającej, ale nie tylko. Jajka wyróżniają się nie tylko bardzo dobrymi... Karolina Gomoła Które produkty najdłużej zalegają w żołądku? Proces trawienia to nie tylko czas, w jakim spożyte produkty zalegają w żołądku i jelitach. Rozpoczyna się on już w momencie ich gryzienia i połykania. Warto... Jadwiga Goniewicz Co się dzieje z twoim cholesterolem, kiedy pijesz piwo? Piwo wytwarzane jest przeważnie z drożdży, chmielu i słodu, a dzięki tym surowcom w jego składzie znajdziemy witaminy, minerały, antyoksydanty i fitosterole. W... Marlena Kostyńska Czego możemy nauczyć się od Włochów, aby żyć dłużej? Pięć ważnych lekcji. Zobacz, co jeść i pić Czy wiesz, że według badań przeprowadzonych badań przez Bloomberg Global Health Index Włosi są najzdrowszymi ludźmi na świecie? Autorzy badania ocenili w sumie... Hanna Szczygieł Czy mieszanie różnych alkoholi sprawia, że szybciej się upijamy? Alkohol często towarzyszy nam podczas różnych imprez, wydarzeń rodzinnych, czy innych okoliczności, podczas których wszyscy chcą cieszyć się rozluźnioną atmosferą... Karolina Gomoła Piwo - powstawanie, właściwości, wady i zalety picia piwa Ludzie na całym świecie piją piwo od tysięcy lat. Piwo to popularny napój alkoholowy wytwarzany przez warzenie i fermentację ziaren zbóż z drożdżami, chmielem i... Katarzyna Pawlikowska-Łagód Nadużywanie alkoholu jest niezwykle poważnym problemem społecznym, który odbija się również na funkcjonowaniu wielu rodzin. Co więcej, uzależnienie od alkoholu mężczyzny nierzadko prowadzi do rozwodu i to właśnie z jego winy. Osoba uzależniona może bowiem zachowywać się agresywnie, także wobec swoich dzieci, co stanowi zagrożenie nie tylko zdrowia, ale i życia. Jak przygotować się do rozstania w takiej sytuacji? Jak przeprowadzić rozwód z alkoholikiem? O tym przeczytasz w moim kolejnym artykule „Rozwód z alkoholikiem”. Jeśli planujesz rozwód z alkoholikiem, to jestem w stanie Ci pomóc. Przeprowadziłam już bardzo wiele rozwodów, w których głównym problemem był alkohol. Udzielam odpłatnych konsultacji dla klientów z całej Polski, w tym także online i telefonicznie. Zapraszam do zapoznania się z ofertą mojej Kancelarii (Adwokat Rozwody Poznań) oraz do kontaktu. Rozwód z alkoholikiem – główne wnioski Alkoholizm jest poważną chorobą, która może doprowadzić do rozpadu małżeństwa. Jeżeli jesteś żoną alkoholika, z którym chcesz się rozstać, możesz wnieść o orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy męża. Masz duże szanse na korzystne rozstrzygnięcie. Możesz również zdecydować się na separację, aby mieć czas na podjęcie ostatecznej decyzji. Wymeldowanie męża alkoholika nie stanowi rozwiązania problemu, konieczna jest eksmisja. W postępowaniu o rozwód z alkoholikiem o winie męża alkoholika dużą rolę odgrywają dowody. Rozwód z orzeczeniem o winie w rozpadzie pożycia małżeńskiego po stronie alkoholika nie ma wpływu na podział majątku, chyba że sąd uzna, iż tryb życia alkoholika doprowadził do powstania nierównych udziałów w majątku wspólnym. Alkoholizm może również stanowić podstawę do uzyskania stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego zwanego popularnie „rozwodem kościelnym”. Mąż alkoholik – co robić? Jeżeli jesteś żoną alkoholika, być może wierzysz, że uda Ci się mu pomóc w wyjściu z nałogu. Tego typu postawa jest bardzo szlachetna, jednakże walka z uzależnieniem nie jest prosta i zwyczajnie przerasta wiele osób. W związku z tym mogą pojawić się w Twojej głowie poważne wątpliwości dotyczące tego, czy warto dalej walczyć o małżeństwo. Być może coraz częściej będziesz myśleć o rozstaniu. W pierwszej kolejności powinnaś skorzystać z pomocy terapeuty – specjalisty od uzależnień. Na rynku można znaleźć osoby, które pomagają wyjść z uzależnienia alkoholowego oraz doradzają rodzinom alkoholików, w jaki sposób postępować z alkoholikiem. Niemniej największy ciężar wychodzenia z nałogu spoczywa na samym zainteresowanym. Nie rzucisz alkoholu zamiast Twojego męża. To Twój mąż musi chcieć wyjść z nałogu. Jeśli po jego stronie nie ma woli poprawy, to niejednokrotnie pozostaje rozstanie. Kobiety, mające problem z mężem alkoholikiem zwykle decydują się na jedną z trzech poniższych możliwości: Rozwód z alkoholikiem winy męża, Separacja z mężem, Wymeldowanie męża. Opiszę je kolejno. Rozwód z winy alkoholika Rozwód z winy męża alkoholika Pierwszym z rozwiązań, które jest zarazem najdalej idące w skutkach, jest wystąpienie do sądu z żądaniem rozwodu. Możesz to zrobić, jeżeli nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia, a rozwód nie będzie sprzeczny z dobrem małoletnich dzieci oraz zasadami współżycia społecznego. Aby móc wystąpić o rozwód, musisz przygotować pozew rozwodowy, czyli pismo, które rozpocznie postępowanie sądowe. Powinnaś w nim nie tylko sprecyzować swoje żądanie, ale też je uzasadnić. Możesz skorzystać też z mojej pomocy i zlecić mojej Kancelarii napisanie pozwu. To nie jest droga usługa. 😊 Niezwykle istotne są wszelkiego rodzaju dowody, szczególnie gdy występujesz o orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy swojego męża. Mogą to być zeznania świadków, którzy znają Twoją sytuację, a więc członkowie rodziny, przyjaciele, a nawet sąsiedzi. Istotne będą także wszelkiego rodzaju dokumenty. W tym kontekście możemy wymienić na przykład notatki z interwencji policyjnych, jak również dokumentacja lekarska, czy też nagrania i fotografie. Wszystkie te dowody będą mieć niemałe znaczenie w postępowaniu sądowym i pozwolą Ci uzyskać orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy męża alkoholika. Separacja z winy alkoholika Jeżeli jednak nie masz zamiaru rozstawać się z mężem w sposób definitywny, możesz zdecydować się na separację. Możesz potraktować jej okres jako okazję do przemyślenia swojej sytuacji, a następnie podjęcia ostatecznej decyzji. W tym celu również konieczne będzie złożenie pozwu o separację. Podobnie jak w przypadku żądania rozwodu musisz w nim przedstawić swoje stanowisko oraz je uzasadnić. Jeżeli chodzi o środki dowodowe, tutaj także duże znaczenie będą mieć zeznania świadków oraz dokumenty. Dzięki nim będziesz mogła uzyskać orzeczenie separacji z wyłącznej winy swojego męża. Wymeldowanie męża alkoholika Wymeldowanie męża alkoholika nie stanowi rozwiązania problemu. Kwestia zameldowania ma bowiem wyłącznie znaczenie na gruncie prawa administracyjnego. Wymeldowanie męża nie wpłynie na jego prawo do mieszkania w Waszym domu. Mimo wymeldowania, nadal będzie mógł w nim mieszkać! Gdybyś zatem chciała, aby Twój mąż opuścił mieszkanie, złóż wniosek o orzeczenie o sposobie korzystania z mieszkania w pozwie o rozwód z alkoholikiem albo o separację. Możesz też złożyć pozew o eksmisję. Zobacz także: Eksmisja przy rozwodzie Musisz mieć jednak świadomość, że eksmisja stanowi sytuację absolutnie wyjątkową. Oznacza to, że muszą istnieć ku temu naprawdę poważne powody. Może to być na przykład absolutnie naganne zachowanie alkoholika z punktu widzenia zasad współżycia społecznego – stosowanie przez niego przemocy fizycznej lub psychicznej. Rozwód z alkoholikiem Rozwód z alkoholikiem – od czego zacząć? Zaczynasz zawsze od konsultacji z adwokatem. W czasie pierwszej konsultacji adwokat oceni Twoją sytuację i dokładnie poinstruuje Ci, co powinnaś zrobić w dalszej kolejności. Dobry adwokat oceni Twoje szanse w sądzie oraz pomoże Ci dobrać odpowiednie środki prawne, aby łatwiej przejść przez rozwód. Jeśli chcesz, możesz skorzystać z konsultacji ze mną. Mam doświadczenie w prowadzeniu wielu takich spraw. Adwokat Marlena Słupińska-Strysik W dalszej kolejności powinnaś dobrze przygotować się do postępowania sądowego. Przede wszystkim zastanów się nad materiałem dowodowym, który będzie przemawiał za podnoszonymi przez Ciebie twierdzeniami. Porozmawiaj z osobami, które mogłyby zostać Twoimi świadkami. Nikt nie zna historii Twojego małżeństwa lepiej niż najbliżsi – rodzice, rodzeństwo, dziadkowie, przyjaciele i znajomi. Możesz zapytać również sąsiadów, czy zgodziliby się zeznawać w sprawie. Być może widzieli oni Twojego męża pod wpływem alkoholu, może nawet słyszeli awantury przez niego wszczynane. To jednak nie wszystko, zadbaj również o dokumenty. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, istotną rolę mogą odegrać notatki z interwencji policyjnych, jeżeli takie miały miejsce. Najczęściej dochodzi do nich, gdy alkoholik się awanturuje, stosuje przemoc wobec pozostałych domowników. To wcale nie są rzadkie sytuacje. Ludzie różnie zachowują się pod wpływem alkoholu, często stanowiąc zagrożenie. Kiedy już masz to wszystko przygotowane, przyjdzie czas na przygotowanie pozwu rozwodowego. Możesz zrobić to sama lub zlecić to adwokatowi. Złożenie pozwu inicjuje Twoją sprawę rozwodową. Od tego momentu zaczyna się walka w sądzie. Zdrada po alkoholu Alkohol może mieć poważny wpływ na zachowanie danego człowieka. Wiele osób pod jego wpływem staje się bardziej odważnymi i podejmują działania, na które w normalnych warunkach nigdy by się nie zdecydowali. Z tego względu dość częstym zjawiskiem są zdrady dokonywane w stanie upojenia alkoholowego. Osoby, które dopuściły się zdrady, nierzadko tłumaczą się, że nie miały pojęcia, co robią, że nie były świadomi swojego działania. Nie zawsze jest to jednak prawda, niektórzy bowiem celowo wprowadzają się w stan upojenia alkoholowego, aby następnie usprawiedliwić w ten sposób swoje zachowanie. Pamiętaj! Alkohol nigdy nie jest usprawiedliwieniem zdrady. Z prawnego punktu widzenia, zdrada po alkoholu nie usprawiedliwia męża. Skoro mąż się upił i Cię zdradził, to poniesie na to odpowiedzialność. Grozi mu rozwód z orzeczeniem jego winy i dożywotnie alimenty na Ciebie. Zdrada po alkoholu Pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie męża alkoholika Do tego, aby rozpocząć postępowanie o rozwód, zawsze konieczny jest pozew. Zanim jednak go przygotujesz, powinnaś dokładnie przeanalizować swoją sytuację, w czym może Ci pomóc adwokat lub radca prawny. Przede wszystkim powinnaś zastanowić się nad swoim stanowiskiem w sprawie. Jeżeli decydujesz się na rozwód z orzeczeniem o winie męża alkoholika, niezbędne będą dowody na tę okoliczność. Pomyśl więc o świadkach oraz różnego rodzaju dokumentach. Omówiliśmy te zagadnienia wcześniej. Pamiętaj również, że przygotowywany przez Ciebie pozew powinien spełniać wszystkie wymogi przewidziane przez ustawodawcę w Kodeksie postępowania cywilnego. Jeżeli więc nie jesteś pewna, jak napisać to pismo poprawnie, skorzystaj z pomocy prawnika. Dzięki temu unikniesz błędów, które mogą okazać się kosztowne na sali sądowej. Rozwód z winy męża a podział majątku Sprawa o rozwód to bardzo często dopiero początek innych postępowań sądowych, które są niezbędne do ostatecznego rozstania pod względem prawnym. W kontekście rozwodu z orzekaniem o winie po stronie męża alkoholika pojawia się pytanie, czy okoliczność ta ma wpływ na przebieg postępowania o podział majątku oraz jego rozstrzygnięcie. Otóż z punktu widzenia prawnego orzeczenie wyłącznej winy za rozpad pożycia małżeńskiego nie ma wpływu na kształt postępowania o podział majątku. Oznacza to, że procedura będzie wyglądać dokładnie tak samo, jak gdyby o kwestii winy orzeczono w inny sposób albo od niej odstąpiono podczas sprawy rozwodowej. A jak wygląda sam podział majątku? Otóż małżonek, który został uznany za wyłącznie winnego rozpadu pożycia, wciąż ma prawo do sprawiedliwego podziału. Najczęściej majątek jest więc dzielony po połowie, chyba że istnieją podstawy do orzeczenia tak zwanych nierównych udziałów. Co może stanowić powód? Otóż w tym miejscu musimy wskazać na przykład wydawanie znacznych sum pieniędzy na alkohol, czy też prowadzenie hulaszczego trybu życia. Jak widzisz, nierówny podział majątku po rozwodzie jest możliwy, ale nie jest łatwy do przeprowadzenia. Mąż alkoholik a „rozwód kościelny” Alkoholizm męża może być również powodem do uzyskania tak zwanego „rozwodu kościelnego”, a mówiąc prawidłowo, stwierdzenia nieważności małżeństwa kościelnego. Aby tak się jednak stało, uzależnienie musi spełniać pewne warunki. Musimy zwrócić uwagę, że alkoholizm jako taki nie stanowi przesłanki do stwierdzenia nieważności małżeństwa. Może on jednak być przejawem niezdolności do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich z przyczyn natury psychicznej. Jest to o tyle istotne, że w prawie kanonicznym liczy się moment zawarcia związku małżeńskiego, a mówiąc precyzyjnie, wyrażenia zgody małżeńskiej. Powinno odbyć się to w sposób wolny od wszystkich wad przewidzianych w prawie. Żeby uzależnienie od alkoholu mogło mieć wpływ na ważność wyrażonej zgody małżeńskiej, powinno ono istnieć jeszcze przed ślubem. Zdarza się bowiem, że osoby wychodzą z nałogu i przez długi czas nie spożywają alkoholu, jednakże po pewnym czasie do niego powracają, nawet go nadużywając. Taka sytuacja jak najbardziej może stanowić podstawę do uznania małżeństwa kościelnego za nieważne. Istnieje również inna możliwość. Mianowicie małżeństwo z alkoholikiem można zawrzeć pod wpływem błędu. Ten ma wpływ na ważność zgody małżeńskiej, jeżeli jest istotny. Jak możemy zdefiniować to pojęcie? Otóż błąd jest istotny wówczas, gdy osoba, która zawiera małżeństwo, nie zdecydowałaby się na taki krok, kiedy znałaby prawdę. Z całą pewnością alkoholizm drugiej strony może stanowić taką okoliczność. Jeżeli zdecydujesz się starać o stwierdzenie nieważności małżeństwa, musisz przygotować się na proces przed sądem kościelnym. Ma on jednak charakter pisemny, przez co jest on mniej obciążający emocjonalnie niż postępowanie o rozwód. Oczywiście strony są przesłuchiwane przez sąd, aczkolwiek pozostałe czynności dokonywane są za pomocą pism. Od wyroku sądu biskupiego przysługuje apelacja do trybunału wyższej instancji. Potrzebujesz pomocy adwokata? Masz trudny rozwód? Jeśli chciałbyś skorzystać z mojej pomocy, zapraszam do kontaktu. Działam na terenie takich miast jak: Poznań, Luboń, Gniezno, Śrem, Środa Wielkopolska, Grodzisk Wielkopolski, Swarzędz, Leszno, Piła, Kościan, Jarocin, Września oraz Wolsztyn. Posiadam także oddział w Świeciu, pracując w takich miejscowościach jak Grudziądz, Chełmno i Tuchola. W trudnych sprawach rozwodowych działam w CAŁEJ POLSCE! Udzielam także konsultacji telefonicznych oraz konsultacji online. Pamiętaj, że rozwód to poważna sprawa, dlatego warto skorzystać z pomocy adwokata lub radcy prawnego. mec. Marlena Słupińska-Strysik Masz pytania? Napisz! Zadzwoń! Adwokat Marlena Słupińska-Strysik e-mail: biuro@ tel. 61 646 00 40 tel. 68 419 00 45 tel. 52 511 00 65 Komentarze:

trudne rozstanie z alkoholikiem